wtorek, 4 czerwca 2013

CZY WOLNOŚĆ WYBORU DAŁA NAM WYBÓR WOLNOŚCI?


4 czerwca jest dniem wielkich rocznic. W 1989 roku chińskie wojsko krwawo stłumiło pokojową demonstrację na rzecz demokracji na placu Tian'anmen w Pekinie. W Polsce odbyły się pierwsze, częściowo wolne wybory do Sejmu i Senatu. Polacy uzyskali wolność wyboru swej przyszłości. Jednak trzy lata później 4 czerwca 1992 roku, wydarzyło się coś, co zdaniem niektórych zaprzepaściło tę wielką, historyczną szansę.
Obecnie 4-go czerwca świętujemy ustanowiony przez Sejm dzień Wolności i Praw Obywatelskich, aby uczcić to co zdarzyło się 24 lata temu w 1989 roku. 4-go czerwca odbyły się pierwsze, częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do Senatu, dzięki czemu opozycja uzyskała realny wpływ na sprawowanie władzy.


Podczas tegorocznego święta Prezydent zapraszał do wspólnego świętowania oraz wznosił toast za wolność. Media podkreślały rangę tamtych wydarzeń, skutkiem których upadł komunizmu i Polska odzyskała niepodległości. Wszyscy podkreślili, że podczas tamtych wyborów Polacy dokonali wyboru wolności. Tylko nieliczni przypominają, że paradoksalnie dokładnie trzy lata później, 4 czerwca 1992 roku, obalono pierwszy demokratycznie wybrany rząd III Rzeczpospolitej!

Pod koniec lat 80-tych, gdy już wszyscy wiedzieli, że Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich chyli się ku upadkowi, kiedy poszczególne jego republiki uzyskiwały autonomię, pojawiła się wizja wolności, niepodległości i suwerenności. Reformy polityczne, społeczne i gospodarcze miały sprawić, aby jak najdalej uciec od socjalizmu. Czy było między czym wybierać? Czy wybraliśmy najlepszą opcje? Czy można było wybrać inną drogę?
„There is no alternative” (nie ma alternatywy), z takim poglądem utożsamiła się cała nasza tamtejsza klasa polityczna. Ta stanowiąca demokratyczną opozycję, jak i również przedstawicieli władzy komunistycznej. „There is no alternative” w skrócie TINA, jest znanym sloganem wygłoszonym przez Margaret Thatcher, premier Wielkiej Brytanii, która twierdziła, że nie ma alternatywy dla globalizacji kapitalizmu. Nowonarodzona III Rzeczpospolita Polska jak i pozostałe odrodzone państwa bloku wschodniego, musiały obrać drogę kierującą nas na zachód, ze wszystkimi pozytywnymi i negatywnymi konsekwencjami.
Transformacja ustrojowa w Polsce mimo bardzo drastycznych metod, bardzo skutecznie przybliżała nas do standardów europejskich. Po wyborach w 1991 roku, w Polsce zapanowała w pełni wolność i demokracja. Wszyscy chcieli być wolni i demokratyczni. Wszyscy do tego nawoływali i żądali jeszcze więcej wolności i demokracji. Nawet osoby, które całe życie  robiły karierę w komunistycznych strukturach władzy, stały się głównymi piewcami liberalnej zachodniej demokracji. Ten cud, te nawrócenie na wartości zachodniej Europy, dotknęło prawie wszystkich aparatczyków ze wszystkich komunistycznych krajów – oczywiście oprócz tych, których powieszono na drzewach w krajach bałkańskich.
Metodą grubej kreski, dzięki uzgodnieniom Okrągłego Stołu, Polska zakończyła historyczny okres komunizmu, otwierając się na nowy rozdział, bez piętnowania byłych działaczy PZPR. Wybierając wolność stała się suwerenna, zyskując niezależność w sprawach wewnętrznych i zewnętrznych. Aby zagwarantować w pełni wewnętrzną suwerenność w nowym ustroju, niektórzy politycy postulowali, że należy ujawnić, którzy reprezentanci demokratycznej Polski, byli tajnymi współpracownikami Służby Bezpieczeństwa za czasów PRL. Intencją było poznanie prawdziwej przeszłości reprezentantów władzy, oraz profilaktycznie zabezpieczenie się przed agenturą rosyjską. „Uważam, że dawni współpracownicy komunistycznej policji politycznej mogą być zagrożeniem dla bezpieczeństwa wolnej Polski” - mówił w sejmie premier Olszewski.
W maju 1992 roku poseł Janusz Korwin-Mikke zgłosił uchwałę, aby Minister spraw wewnętrznych ujawnił pełne  informacje na temat osób pełniących niektóre funkcje publiczne, będących współpracownikami Służby Bezpieczeństwa w latach 1945-1990. Uchwała miała na celu ujawnienie tożsamości osób współpracujących ze Służbą Bezpieczeństwa za co nie były przewidziane żadne kary.
4-go czerwca 1992 roku, Antoni Macierewicz jako Minister spraw wewnętrznych przedstawił listę osób zarejestrowanych jako tajni współpracownicy Urzędu Bezpieczeństwa i Służb Bezpieczeństwa. Na liście było nazwisko Prezydenta Lecha Wałęsy, Marszałka Sejmu, parlamentarzystów niemal ze wszystkich ugrupowań sejmowych, szefa doradców premiera, dwóch konstytucyjnych ministrów oraz 6 wiceministrów.
kilkanaście godzin później w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 roku, Lecha Wałęsa wraz z m.in. Donaldem Tuskiem, Tadeuszem Mazowieckim, Waldemarem Pawlakiem, Stefanem Niesiołowskim, Bronisławem Geremkiem i innymi ustalili między sobą natychmiastowe odwołanie rządu Jana Olszewskiego. Na drugi dzień nowym premierem został Waldemar Pawlak, który został powołany na wniosek Lecha Wałęsy. 
Aby móc poczuć klimat tamtych wydarzeń i zobaczyć jaką rolę dzisiejsi politycy odgrywali 21 lat temu, zapraszam do obejrzenia filmu „Nocna Zmiana”. Dokument prezentuje wydarzenia związane z przyjęciem przez rząd uchwały lustracyjnej oraz odwołaniem rządu Jana Olszewskiego. Szczegółowo zostały przedstawione wydarzenia z dnia 4 czerwca 1992 poprzedzające nocne głosowanie nad odwołaniem rządu.
W ramach ciekawostki dodam, że zespół KULT nagrał utwór „Lewy Czerwcowy”, którego tekst został oparty na wydarzeniach z czerwca 1992 roku.
Dokument "NOCNA ZMIANA":

Kult "LEWY CZERWCOWY":

Autor: Adam Krakowiak     
Na podstawie Wikipedii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy